W corocznym plebiscycie Portugalczycy znów wybrali słowo roku. Jest nim odmieniane na wszelkie sposoby ,,saudade”, co oznacza tęsknotę, ale w portugalskiej kulturze daleko wykracza poza jedno pojęcie. Saudade to stan ducha i umysłu. To uczucie spowodowane oddaleniem od domu lub stratą czegoś drogiego.
Słowo pojawia się wyjatkowo często w portugalskiej muzyce fado, w mornie, muzyce z Wysp Zielonego Przylądka, a także literaurze, szczególnie zaś w poezji. Gdy Portugalczyk powie: ,,Tenho saudades da minha terra”, oznacza to, że tęskni za domem, swoją wioską, miastem, za bliskimi i przyjaciółmi, za jedzeniem w ulubionej restauracji i kawą w pobliskiej kawiarence albo zapachem pieczonych kasztanów. To także tęskonta za utraconą przyjaźnią, miłością.
Część specjalistów uważa, że słowo pochodzi od arabskiego “as-saudá”, co oznaczało …….ból wątroby. A więc, gdy komuś ,,leżało coś leżało na wątrobie”, oznaczało to nie tylko stan dyskonformtu fizycznego, ale i melancholię.
Inni, bardziej sceptyczni językoznawcy, uważają, że ,,saudade” pochodzi od łacińskiego słowa ,,solitate” (samotność, osamotnienie, izolacja).